Kłos Słupiec - Wisła Szczucin

Udany rewanż w derbowym spotkaniu z Wisłą Szczucin. Mecz zaczął się bardzo chaotycznie, przejęcia Wisły w środku pola i szybkie kontry jednak nie przyniosły im skutku. Już na samym początku meczu groźną akcje zaprezentowali nam zawodnicy z Wisły jednak strzał ich napastnika poleciał wysoko nad bramką Chrabąszcza. Znów odbiór Wisły w środku pola zgranie do skrzydła, centra z boku boiska która dochodzi do Sieradzkiego, ten oddaje strzał, jednak nasz bramkarz broni go bez problemów. Po paru akcjach przenosimy się na drugą strone, gdzie świetne podanie Wrony dostaje Kupiec, wjeżdza w pole karne i zagrywa płasko na 5 metr, jednak żaden z naszych zawodników nie dostawia piłki. Natępna akcja ma miejsce pare chwil później, dobre podanie Pająka do Zaleńskiego, ten wystawia sobie piłkę oddaje mocny strzał, jednak Zając broni tę piłkę. Następna akcja opiewa już golem, gdyż strzałem z około 25 Wrony bramkarz Wisły popełnia kiks i piłka wpada do bramki zakładają mu takzwaną siate. Po bramce Wisła zaczyna szybko, rozegranie w środku pola długa piłka na napastnika, jednak piłka zbyt mocno zagrana dolatuje do naszego bramkarza, który uspokaja grę. Znów przenosimy się pod bramkę Wisły gdzie Wrona zagrywa świetną piłkę do Stefanowicza, ten wjeżdża w pole karne oddaje jednak niecelny strzał. Kolejna akcja zaczyna się po wybiciu piłki z "piątki" Sroka przecina zagranie piłke dostaje Wrona, który zagrywa kolejna świetną piłke tym razem do Sidura, który oddaje bardzo niecelny strzał. Pod koniec pierwszej połowy Kłos ma rzut rożny. Kupiec zagrywa piłkę w pole karne, piłka dochodzi do Pająka, który oddaje strzał z główki, strzał borni Zając jednak piłka znów ląduje pod nogami naszego zawodnika, Zaleński oddaje mocny strzał, który znów broni Zając tworzy się zamieszanie w którym w końcu Sidur oddaje strzał i trafia na 2:0. Na koniec Wisła spróbowała swoich sił. Dobre zagranie Pomocnika, złe wyjście naszego bramkarza i piłka lobuje naszego gollkipera jednak Sroka poszedł za akcją do końca i wybił piłkę z bramki. Na koniec Kłos strzela bramkę do szatni, której autorem jest znów Patryk Sidur. Druga połowa zaczyna się świetnie dla naszego zespołu spokojna gra w środku pola. Kolejne minuty a Kłos zaczyna zabawe z rywalem, Stefanowicz wjeżdza w pole karne zagrywa do Zaleńskiego ten znów oddaje mocny strzał jednak kolejny raz jest on nie celny. Kolejna akcja naszej drużyny Wrona zagrywa piłkę do Zaleńskiego, który zabiera się z piłką. Nasz napastnik zagrywa piłkę do Sidura, jednak obrońca Wisły zatrzymuje piłkę ręką. Sędzia zatrzymuje akcje i wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi Janusz Łachut, który znakomitym strzałem zdobywa bramkę na 4:0. Wisła zaczęła atakować groźne akcje jednak przerywali nasi obrońcy. W 77 minucie po rzucie rożnym Marchewczyk stojąc w bramce wybija piłkę ręką za co zostaje ukarany czerwoną kartką a sędzia pokazuje na jedenastkę. Do karnego podchodzi kapitam Wisły, który zodobywa bramkę honorową dla Wisły. W końcówce obie drużyny mogły strzelić jeszcze bramki jednak brakowało wykończenia naszym zawodnikom a w Kłosie świetnie bronił Chrabąszcz. Kłos rewanżuje się Wiśle za porażkę 0:3 z zeszłej rundy. Za tydzień 13.06.2017 (tj. wtorek) o godzinie 18:00 znów dojdzie do starcia derbowego. Zapraszamy każego na mecz do Słupca. Liczymy na kolejny emocjonujący mecz naszych zawodników. ZAPRASZAMY!